Akumulator

Wszystko o tym motocyklu.
Awatar użytkownika
Magic
Po kostki w błocie
Posty: 496
Rejestracja: 24 sty 2011, 13:24
Motocykl: XT 600 E 1998
Lokalizacja: Poznań/Turek

Re: Akumulator

Post autor: Magic »

Moje pytanie w tym temacie brzmi:
Co z prądem ładowania takiego akumulatora? Żelowych akumulatorów niemożna ładować prądem stałym w normalnej postaci, tylko musi to być regulator/prostownik/zasilacz impulsowy. Nie jestem znawcą w tym temacie bo nigdy nie przerabiałem tematu, ani nie czytałem lektury na ten temat, jednakże jak kiedyś pracowałem przy skuterach, to jak producent wypuszczał skutera z żelowym akumulatorem to regulator też był inny. Tak samo jak wymieniałem na żelowy, to razem z regulatorem który ponoć dawał sygnał impulsowy/PWM - nie sprawdzałem tego nigdy.

Zatem do sedna:

Czy akumulator żelowy dedykowany do motocykla zawiera w sobie układ ładowania, zanim prąd trafia do elektrod wewnątrz?
Czy też potrzebny jest zewnętrzny układ kluczujący/impulsowy?

Proszę o wyprostowanie mojej odpowiedzi osoby biegłe w temacie.
Awatar użytkownika
Pawlo
Moderator
Posty: 2496
Rejestracja: 01 paź 2010, 19:29
Motocykl: Było TT600S
Jest KTM 690 Duke & 1290
Lokalizacja: Wrocław

Re: Akumulator

Post autor: Pawlo »

Magic, wydaje mi się, że chodzi o to, że kwasy powinno ładować się stałym prądem, a żele stałym napięciem. Mam prostownik impulsowy z lidla i on właśnie trzyma napięcie, a prąd spada wraz ze stopniem naładowania. Ale jak to wyglada w połączeniu żel i moto to za cholerę nie wiem :niewiem:
Obrazek
Awatar użytkownika
ArturS
Prawdziwy Endurzysta
Posty: 2258
Rejestracja: 09 lis 2011, 07:24
Motocykl: XT600Z Tenere 3AJ, Husqvarna TE610ie
Lokalizacja: Łaziska Górne
Kontakt:

Re: Akumulator

Post autor: ArturS »

Jak dla mnie, niema problemu, żeby korzystać z żelówek w jakimkolwiek motocyklu, bo zwyczajnie nie przewiduje tego żaden producent akumulatorów. W KLE500 mam żelówkę, którą wsadził tam jeszcze niemiec, jakieś 3-4 lat przed moim zakupem, ja mam KLE ponad 2 lata/20kkm i akuś działa wyśmienicie. W XT 600 miałem "tradycyjny" akuś, zakupiony przez poprzedniego właściciela kilka mies przez sprzedażą motocykla - wytrzymał rok i kilka miesięcy. Tak więc dziękuję, posotoję, wolę dopłacić do żelówki, która po kilku glebach nie ucierpi.
Co do skuterów, to ładuje się do nich albo elektrolityczne chinki za 30-50zł (hurt), albo żelówki za 70-90zł. Żelówki wytrzymują o wiele dłużej, mimo swojego chińskiego pochodzenia.
gwardia
Po kostki w błocie
Posty: 244
Rejestracja: 01 wrz 2011, 14:44
Motocykl: nie mam motocykla...
Lokalizacja: Murowana Goślina

Re: Akumulator

Post autor: gwardia »

Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że prąd impulsowy do ładowania aku żelowych, nie ma nic wspólnego ze stałym napięciem czy prądem w czasie. Moim zdaniem, chodzi o kształt impulsu jak do ładowania "akumulatorków" takich jak baterie "paluszki" nie pamiętam fachowej nazwy, ale do rzeczy. Więc, tam prąd musi być jak z prostownika jednopołówkowego, tzn. napięcie impulsowe, jedna połówka prądu ładuje, a w miejscu drugiej jest przerwa - akumulator odpoczywa. Tak na szybko rysunek poglądowy, z lewej strony napięcie impulsowe, z prawej stałe. Pomijam fakt wygładzenia napięcia, to wg mnie w tym wypadku szczegół mało ważny.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
ArturS
Prawdziwy Endurzysta
Posty: 2258
Rejestracja: 09 lis 2011, 07:24
Motocykl: XT600Z Tenere 3AJ, Husqvarna TE610ie
Lokalizacja: Łaziska Górne
Kontakt:

Re: Akumulator

Post autor: ArturS »

Myślę, że w ogóle niema sensu rozpisywać się nad "można, czy nie można", bo można na 100%. Oszczędni kupują zalewane ołowiówki marki "krzak", mniej oszczędni kupują to co zaleca producent, a część dopłaca i kupuje żelówki, często droższe kolejne 50-100% w stosunku do zalecanego. Jeśli nie można, to proszę tutaj choć małą wzmiankę producentów akumulatorów. Ja takowej nie znalazłem. Także nie teoretyzujmy tutaj, bo żadni z nas naukowcy :lol:
Awatar użytkownika
Gacek
Prawdziwy Endurzysta
Posty: 4299
Rejestracja: 02 paź 2010, 17:12
Motocykl: Yamha xt 600 3tb 1994
Lokalizacja: SB

Re: Akumulator

Post autor: Gacek »

Nie wiem ale nie spotkałem się realnie do tej pory z żelowym aku do xt - może jakiś link ktoś zapoda ?
Natknąłem się jednak na takie opisy akumulatorów w których płyty są obłożone materiałem wchłaniającym elektrolit zapobiegając jego wyciekowi podczas nazwijmy to nienaturalnej pozycji położenia akumulatora .
אני לא צריך אמונה עיוורת,
אני לא צריך עזרה קומית,
אני לא צריך להסתכל על הפצעים,
אני לא צריך את ישוע המשיח סופרסטאר,
אני לא צריך טלוויזיה ביום ראשון,
אתה יכול להיות בטוח, אני לא צריך דת.
Awatar użytkownika
ArturS
Prawdziwy Endurzysta
Posty: 2258
Rejestracja: 09 lis 2011, 07:24
Motocykl: XT600Z Tenere 3AJ, Husqvarna TE610ie
Lokalizacja: Łaziska Górne
Kontakt:

Re: Akumulator

Post autor: ArturS »

Gacek pisze:Nie wiem ale nie spotkałem się realnie do tej pory z żelowym aku do xt - może jakiś link ktoś zapoda ?
Natknąłem się jednak na takie opisy akumulatorów w których płyty są obłożone materiałem wchłaniającym elektrolit zapobiegając jego wyciekowi podczas nazwijmy to nienaturalnej pozycji położenia akumulatora .
Do 3AJ i innych, gdzie użyto YB12AL-A2, jest niemały problem. Z motobatt http://motobatt.pl/ jest model MB12U. Z larssonowskich jest JMT http://www.larsson.pl/index.php?c=r&no= ... bid=111667
Należy jeszcze wyjaśnić, że to nie "prawdziwa żelówka", tylko właśnie to, o czym napisałeś - dodatkowy materiał wchłaniający elektrolit i uniemożliwiający jego wypływ. Taki aku może prawidłowo działać w każdej pozycji i jest bardzo odporny na uderzenia (czyli offowe zabawy go nie zabiją, jak to było u mnie). Czyli tzw. akumulator bezobsługowy - do tego dążę. Do 3TB tego typu akumulatorów jest od zawalenia, są też litowo-jonowe http://www.larsson.pl/index.php?c=r&no= ... bid=111653
dzekson
Po kostki w błocie
Posty: 254
Rejestracja: 05 lut 2010, 20:36
Motocykl: XT600E '99 / XL650V '00
Lokalizacja: Rzrszów

Re: Akumulator

Post autor: dzekson »

To może i ja dorzucę swoje tzw. 3 grosze do tematu, który jest mi bliski zawodowo.

1. akumulatory żelowe te prawdziwe (elektrolit to kwas siarkowy zmieszany z krzemionką tworzące żel) nie mają zastosowania w przemyśle motoryzacyjnym z kilku powodów.
Ich poważną wadą jest ich mała wydajność wysokoprądowa, słabo znoszą obciążenia udarowe jak np. podczas kręcenia rozrusznikiem silnika spalinowego. Wykazują także silny spadek wydajności w niskich temperaturach.
Źle znoszą głębokie rozładowanie i przeładowanie. Przegrzane są do wyrzucenia bo ścina się w nich żel.
Nie mogą być wstawione wprost zamiast zwykłych baterii kwasowych bo wymagają odpowiedniego regulatora (ładowanie jedną wartością napięcia i to najlepiej ze śledzeniem temperatury ogniw – odpowiednia kompensacja)
Poza tym, ładowane na zewnątrz muszą korzystać ze specjalnych ładowarek, więc zabawa robi się nieopłacalna.
Zalety - są stosunkowo małe, pracują w dowolnej pozycji, są bezobsługowe, mają długą żywotność przy odpowiedniej
eksploatacji oraz poddają się wolniejszemu procesowi samorozładowania (upływności własnej)
Wynalezione zostały w latach 60-tych XX w. więc są już stosunkowo starą technologią.
Następcą są baterie AGM ale jakoś mało popularne w zwykłych zastosowaniach, częściej w telekomunikacji i pokrewnych dziedzinach (np. UPS'y) ale ostatnio coraz więcej widać ich w ofercie akumulatorów do motoryzacji. Są jednak drogie.

2. pojawiły się akumulatory tzw. "żelowe", które nie mają jednak żelu, a włókniste maty nasączone
standardowym elektrolitem (kwas siarkowy+woda destylowana). I to jest już zaletą w motoryzacji bo nie są wrażliwe na zmiany położenia, nie trzeba kontrolować i uzupełniać elektrolitu, pasują bez przeróbek pod istniejący układ ładowania
no i są odporne na niskie temperatury i chwilowe przeładowanie. Pasują pod standardowe instalacje elektryczne bez żadnych przeróbek. Mają nieco większy prąd rozruchu niż standardowe baterie kwasowe, a ich upływność jest porównywalna. Więcej zalet niż wad, są tanie w produkcji i dlatego tak dobrze przyjmują się ostatnio w motoryzacji.

3. co do ładowarek - impulsowe nie oznacza, że do baterii ma być przyłożone napięcie pulsujące.
Czymś takim szybko ubijesz klasyczną żelówkę - tu napięcie musi mieć stałą wartość z dość dobrym wygładzeniem tętnień. Standardowe baterie kwasowe zniosą takie ładowanie, ale nie jest to zalecane.
Impulsowe ładowarki to po prostu prostowniki z przetwornikiem częstotliwości i w skrócie - nie potrzebują ciężkich
i kosztownych transformatorów, mają dużą sprawność i łatwo wdrożyć w nich zaawansowaną automatykę kontroli ładowania, np. kompensacje temperaturową, ładowanie konserwujące, różne progi załączania itp.
Każda ładowarka tzw. inteligentna czy mikroprocesorowa to obecnie urządzenia z zasilaczem impulsowym wewnątrz.

4. nie wiem jak jest w skuterach, ale jeżeli tam są stosowane normalne baterie żelowe i do nich faktycznie producent zaleca dedykowany regulator, to być może jego zadaniem jest po pierwsze - zapewnienie właściwej charakterystyki
prądowo-napięciowej, a po drugie - kompensacji temperaturowej napięcia ładowania (tak jak np. w bateriach litowych w telefonach) Ale przekonany nie jestem czy na pewno są to baterie żelowe w rozumieniu pkt.1
Nie wykluczone jest, że taki akumulator żelowy (jak w litowym) ma wbudowany w siebie odpowiedni układ regulatora napięcia co byłoby bardzo korzystne ze względu na poprawność kompensacji temperaturowej napięcia ładowania
(np. baterie Nokii słynne ze swoich parametrów mają taki "mikrokontroler" wbudowany w baterię)
Awatar użytkownika
ArturS
Prawdziwy Endurzysta
Posty: 2258
Rejestracja: 09 lis 2011, 07:24
Motocykl: XT600Z Tenere 3AJ, Husqvarna TE610ie
Lokalizacja: Łaziska Górne
Kontakt:

Re: Akumulator

Post autor: ArturS »

Te skuterowe, to też tzw. żelówki, czyli jak w pkt.2. Chyba na forum AT, ktoś taką typową żelówkę wsadził do afry. Nie wiem jakby to miało działać, bo jak dla mnie, nawet zacisk nie wytrzyma prądu rozruchu, tylko się stopi, o ile nie stopi się coś wewnątrz samego akumulatora, zakładając oczywiście, że on sam w ogóle wydoli z siebie tyle prądu.
Awatar użytkownika
Gacek
Prawdziwy Endurzysta
Posty: 4299
Rejestracja: 02 paź 2010, 17:12
Motocykl: Yamha xt 600 3tb 1994
Lokalizacja: SB

Re: Akumulator

Post autor: Gacek »

Pierwotnie byłem zawiedziony takim przybytkiem (stare areometrowe nawyki )nie możność weryfikacji na tamten czas stanu naładowania skończyły się na tym ze - pierwsze dwa lata eksploatacji to 3 sztuki umarły :( .
W końcu straciłem cierpliwość i za brałem się za stan ładowania zmieniłem co potrzeba - głównie regler na taki z radiatorem i się udało częściowo bo zimą zapomniałem dobijać prądu (podłączać pod prostownik ) i umarł kolejny :) .Ostatnio sobie pilnuję bardziej restrykcyjnie i jak nawet dużo jeżdżę to preferencyjnie podłączam pod prostownik .Nie mam specjalnie wyczucia czasu ale 3 roczek leci chyba pomału (żyje mi aku ) mam nadzieje ze nie wykrakam sobie tym postem wiosennej wymiany ;) .
Ale dla mnie to nie nazwał bym tej konstrukcji zelowym - dlatego zapytałem bo mogę nie być "na czasie" :geek:
אני לא צריך אמונה עיוורת,
אני לא צריך עזרה קומית,
אני לא צריך להסתכל על הפצעים,
אני לא צריך את ישוע המשיח סופרסטאר,
אני לא צריך טלוויזיה ביום ראשון,
אתה יכול להיות בטוח, אני לא צריך דת.
ODPOWIEDZ