Docieranie silnika-wióry

Forum dotyczące problemów technicznych związanych z jednostką napędową i układem zasilania w XT
Awatar użytkownika
86matusz
Lubiący błoto
Posty: 73
Rejestracja: 05 lis 2016, 19:45
Motocykl: FZ 750 XJ 550 XT 600 43f

Re: Docieranie silnika-wióry

Post autor: 86matusz »

Gacek pisze:
86matusz pisze:Po ilu kilometrach zmieniales olej?
Ja zrobilem po 300 i bylo to troche pozno bo byl az srebrny

Te opilki, to bym sie nie przejmowal, przy takiej ich wielkosci, to raczej nie pochodza od cylindra ani pierscieni, od tloka tez nie bo by sie nie zlapaly na magnes, a ze wzgledu na ich wielkosc to cos by musialo mocno trzec, bys slyszal, jakis gwizd lub buczenie i dlugo by nie pochodzilo
Obrazek ja o takich bzdurach w moim odczuciu typu docieranie typu Motoman dawno zapomniałem .Ostatnio zawsze jak odpalam po rekonwalescencji to zostawiam je aby sobie spokojnie popracowało - jak potrzeba schłodzę piec wodą i bez jazdy nastepuje zlewka oliwy z karterów .
W swoim czasie jak sie naczytałem takich nowinek to po pierwszej przegazówce straciłem pierscienie - ale cóz siła persfazji i mocy info z internetu robi swoje Obrazek .
W jakim celu cytowales moj post?
Bo jezeli uwarzasz ze to co napisalem to bzdura i ze mialo to cos wspolnego z tego z metoda docierania przez notomana to czegos tu nie rozumiem

Silnik w xt jest chodzony powietrzem, podczas postoju chlodzenia nie ma za bardzo, no chyba ze czekasz az burza przyjdzie z tym odpalaniem.
Podczas pierwszych prac po rekonwalescencji jak ty to nazywasz, jest zwiekszone tarcie a za tem temperatura pracy jest duzo wyzsza wiec stanie w miejscu podczas gdy silnik pracuje to jest dopiero bzdura, a juz wogole sadomasochizm to polewanie silnika woda
Awatar użytkownika
86matusz
Lubiący błoto
Posty: 73
Rejestracja: 05 lis 2016, 19:45
Motocykl: FZ 750 XJ 550 XT 600 43f

Re: Docieranie silnika-wióry

Post autor: 86matusz »

Amadeusz pisze:kolego bral ci olej przez pierwsze kilometry docierania?
Nie bral oleju

A olej masz mocno uwalony?

Poprzednim razem gdy remontowalem grata nie ktore rzeczy juz byly zrobione np szlif cyl. niestety wykonany byl nie prawidlowo i pierscienie padly po 800km.
Pod koniec eksploatacji olej z jazde na jazde drastycznie zmienial sie w czarna maź i jebał jak w starym klekocie

Wiec jezeli pierscienie zaczynaja puszczac to czesc spalin przedostaje sie do komory korbowej i ojej robi sie syf i smierdzi jak stary diessel. To samo dzieje sie z olejem tyle ze on sie dostaje do gory i zaczyna go brakowac a do tego moto puszcza dyma
Awatar użytkownika
Gacek
Prawdziwy Endurzysta
Posty: 4299
Rejestracja: 02 paź 2010, 17:12
Motocykl: Yamha xt 600 3tb 1994
Lokalizacja: SB

Re: Docieranie silnika-wióry

Post autor: Gacek »

@86matusz - dokładnie tak jak to sam trafnie zauwazyłeś po czasie doszedłeś do wniosku ze 300 km to było za duzo dla oliwy dlatego uwazam ze to bzdura i porównałem to do szybkiej metody docierania wg motomana która sama w sobie jest prawidłową w moim odczuciu tylko są w niej pewne aspekty o których motoman nie wspominina ;) .
אני לא צריך אמונה עיוורת,
אני לא צריך עזרה קומית,
אני לא צריך להסתכל על הפצעים,
אני לא צריך את ישוע המשיח סופרסטאר,
אני לא צריך טלוויזיה ביום ראשון,
אתה יכול להיות בטוח, אני לא צריך דת.
ODPOWIEDZ