Pomocy! Tereska nie chce ze mną gadać!

Forum dotyczące problemów technicznych związanych z jednostką napędową i układem zasilania w XT
ODPOWIEDZ
Marchewa
Czyścioch
Posty: 14
Rejestracja: 10 sty 2019, 10:37
Motocykl: XT 600 43f '86
XT 600 1VJ '86

Pomocy! Tereska nie chce ze mną gadać!

Post autor: Marchewa »

Koledzy proszę o radę.
Z Tereską poznaliśmy sie dwa lata temu, przygarnąłem ją pod swój dach bo była zapomniana zabiedzona i miała złamane serce (doslownie) ;-)
Dopiero w tym roku przyszedl czas by przwrócić ją do zywych. Operacja niby się udała, a Terencia dalej nie dycha.
A tak na poważnie:
tenere 1vj '87
jak pisałem kupiłem z uszkodzonym silnikiem - uszkodzny karter lewy - rozerwana podpora wałka pośredniego od napedu z rozrusznika, wał korbowy przekoszony lekko na czopie głownym, zablokowane wolne koło - wszystko wskazuje jakby tereska dostała cofki przy pracującym silniku.
Kupiłem niezbędne fanty, silnik rozebrałem w mak i poskłądałem od nowa (włożyłem wal od 3tb reszta części zgodna z rocznikiem) wyczyściłem gaźnik wsadziłem nową świecę i ..... nic.
próby odpalania wykonuję tylko z kickstartera, bo wolne koło już jest w średnim stanie, więc nie chcę ryzykować zablokowania. Podczas kopania (na ssaniu i z zamkniętą manetką gazu) generalnie sie nie odzywa (no dwa razy zrbila niechętnie paf paf paf). Przy lekkim otwieraniu gazu poodczas kopania kicha w gaźnik i oddaje w kickstarter tak że malo nogi z biodra nie wyrwie. Na pierwszy rzut oka jakby coś z punktem zaplonu, ale jak sie swiece wykręci to w tej sytuacji powinna być mokra a jakoś nie jest (gażnik rozbierałem dwa razy i wszystko wygląda ok, probowałem tez dopomóc "plakiem" i też cisza (nie znan drugiej bestii która ma iskrę i plakowi by sie oparła)
Jakieś pomyśły?
Czy może być wina modułU? Zdarzało sie komuś że daje iskrę ale nie wtedy co trzeba?
z góry dzięki za każdą podpowiedź.
Awatar użytkownika
ArturS
Prawdziwy Endurzysta
Posty: 2258
Rejestracja: 09 lis 2011, 07:24
Motocykl: XT600Z Tenere 3AJ, Husqvarna TE610ie
Lokalizacja: Łaziska Górne
Kontakt:

Re: Pomocy! Tereska nie chce ze mną gadać!

Post autor: ArturS »

Od wolnego koła cofki nie dostanie. Może co najwyżej je zablokować, przez co po uruchomieniu rozrusznik będzie cały czas się kręcił, ew. może dostać uślizgu i po prostu nie będzie się obracał silnik przy próbie odpalenia z rozrusznika.

Masz jakieś foty z remontu? Jeśli tak, to wrzuć co możesz gdzieś do jednego katalogu i udostępnij, może coś dojrzę. Z mojej strony jedyne co mi przychodzi do głowy, to sprawdzić elektrykę na pomiar. No i sprawdzić czy nie są pomylone przewody impulsatora, bo są dwa. Obecność iskry przy padniętej cewce podającej wysokie napięcie na moduł wcale nie gwarantuje, że silnik da radę odpalić - przerabiałem to w "czarnej dupie" już dwa razy.
Marchewa
Czyścioch
Posty: 14
Rejestracja: 10 sty 2019, 10:37
Motocykl: XT 600 43f '86
XT 600 1VJ '86

Re: Pomocy! Tereska nie chce ze mną gadać!

Post autor: Marchewa »

Artur, dzięki za podpowiedzi,
generalnie nie boję sie że od wolnego koła dostanie cofki, tylko, ze mając tendencje do "cofek" może uszkodzić mechanizm napędu rozrusznika. (już widywalem takie przypadki w xt)
Co do zdjeć z remontu to nie posiadam ale to nie pierwszy silnik od xt jaki złozylem, więc w to co sam robiłem troche wierzę ;-) Gorzej jest z tym co robili "fachowcy" przede mną a jest kilka śladów bytności "motosapiens":
wiązka - łatana, cewka (tu trafna uwaga że jak jest iskra na zewnatrz to nie musi być w cylindrze) tez jakaś niextekowa, a przy impulsatorze (kolejny punkt dla ciebie) coś pociapane poxipolkiem przy kabelkach. Szlag wie co tam dłubane było, może coś grzebali przy impulsatorze pozamieniali kabelki, teresa dostala cofki i rozdupcylo napęd rozrusznika przy rozruchu.
Podmienię cewkę i sprawdze kabelki impusatora na pierwszy strzał.
Marchewa
Czyścioch
Posty: 14
Rejestracja: 10 sty 2019, 10:37
Motocykl: XT 600 43f '86
XT 600 1VJ '86

Re: Pomocy! Tereska nie chce ze mną gadać!

Post autor: Marchewa »

Mała aktualizacja:
korzystając z porad zmieniłem cewkę - 3 razy, zmieniłem kolejność kabli impulsatora, świeca itd. i nic
Pomyślałem o baterii - zmieniłem i .... odpaliła! Myślałem że odtąd będzie z górki, ale nie. Jak odpaliła to się okazało że coś tarabani w silniku - okazało się że łożysko wałka sprzęgłowego ma wybite gniazdo w karterze - nie do zauważenia przy składaniu. Wyrzuciłem silnik z ramy, rozebrałem, wymieniłem karter, poskładałem ponownie i .... znów nie odpala. tzn opaliła raz i chodziła z 10 minut jak zgasiłem to już nie odpaliła. Przy kopaniu często cofa w kopkę.
nie zmieniałem jeszcze modułu i impulsatora a to jedyne co mi do głowy przychodzi. Ma ktoś na zbyciu?
ODPOWIEDZ