XT 600 E NOKII
-
- Lubiący błoto
- Posty: 29
- Rejestracja: 10 lut 2016, 19:53
XT 600 E NOKII
Witam forumowiczów. Jako że mam nudy to postanowiłem że i Ja się swoją pyrkawką pochwalę a jest Nią Yamaha XT 600 E z 95 roku z przebiegiem 46 tyś km.
Sprzęt wygląda mniej więcej tak:
Miałem glebę i zniszczyłem sobie więzadło boczne w kolanie przez Nią a przy okazji pobiłem plastiki po czym je nieudolnie posklejałem i jeździłem tak wyglądającym moto przez cały sezon 2016 a zrobiłem sporo km...
Po kupnie Yamaha zachorowała i stukała zębatka niedokręcona kosza sprzęgłowego o ile pamiętam
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=mSoVm_S-wUg[/youtube]
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=5XNBICW8myA[/youtube]
Po zlikwidowaniu stuków długo się nie cieszyłem. Nagle pokazała się za Mną kupa niebieskiego dymu podczas jazdy na 1 biegu na 3 tyś obrotów a z komina zaczął wydobywać się olej...
Przeprowadziłem więc kompletny remont góry silnika dla świętego spokoju i żebym wiedział co mam...
Przy okazji okazało się że pierścionki miały po 1 mm luzu na zamkach także pewnie stąd ten olej chociaż nie jestem pewien...
Szlif, tłok TKRJ, nowe uszczelniacze, uszczelki, regulacje... Korba nie ma luzów.
Złożyłem to do kupy, dotarłem, zmieniłem napęd i mechanicznie niemal nie ma się do czego czepić tylko jeszcze ten wygląd i z tym walczę. W styczniu 2017 rozebrałem Yamaszkę do golasa i plastiki dałem profesjonalnemu lakiernikowi. Stwierdził , że da radę ogarnąć połamane plastiki. Ma zrobić też tak że lakier nie będzie pękać na miękkich - tylnych plastikach. Czy się uda? Mam nadzieję. Dodam, że nie mam zamiaru się już wywalać i pchać w teren ze względu na wcześniej wspomniane więzadło w kolanie. Yamaha posłuży Mi teraz jako dobry kompan do wycieczek zarówno niedzielnych po szutrach wkoło komina jak i całoweekendowych czyli trasy po 400-500 km dziennie i tak przez sezon 2017. Potem? Potem Kat.A i zaczynam przygodę z 4 cylindrami
A tak chcę Ją zrobić
Sprzęt wygląda mniej więcej tak:
Miałem glebę i zniszczyłem sobie więzadło boczne w kolanie przez Nią a przy okazji pobiłem plastiki po czym je nieudolnie posklejałem i jeździłem tak wyglądającym moto przez cały sezon 2016 a zrobiłem sporo km...
Po kupnie Yamaha zachorowała i stukała zębatka niedokręcona kosza sprzęgłowego o ile pamiętam
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=mSoVm_S-wUg[/youtube]
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=5XNBICW8myA[/youtube]
Po zlikwidowaniu stuków długo się nie cieszyłem. Nagle pokazała się za Mną kupa niebieskiego dymu podczas jazdy na 1 biegu na 3 tyś obrotów a z komina zaczął wydobywać się olej...
Przeprowadziłem więc kompletny remont góry silnika dla świętego spokoju i żebym wiedział co mam...
Przy okazji okazało się że pierścionki miały po 1 mm luzu na zamkach także pewnie stąd ten olej chociaż nie jestem pewien...
Szlif, tłok TKRJ, nowe uszczelniacze, uszczelki, regulacje... Korba nie ma luzów.
Złożyłem to do kupy, dotarłem, zmieniłem napęd i mechanicznie niemal nie ma się do czego czepić tylko jeszcze ten wygląd i z tym walczę. W styczniu 2017 rozebrałem Yamaszkę do golasa i plastiki dałem profesjonalnemu lakiernikowi. Stwierdził , że da radę ogarnąć połamane plastiki. Ma zrobić też tak że lakier nie będzie pękać na miękkich - tylnych plastikach. Czy się uda? Mam nadzieję. Dodam, że nie mam zamiaru się już wywalać i pchać w teren ze względu na wcześniej wspomniane więzadło w kolanie. Yamaha posłuży Mi teraz jako dobry kompan do wycieczek zarówno niedzielnych po szutrach wkoło komina jak i całoweekendowych czyli trasy po 400-500 km dziennie i tak przez sezon 2017. Potem? Potem Kat.A i zaczynam przygodę z 4 cylindrami
A tak chcę Ją zrobić
-
- Lubiący błoto
- Posty: 24
- Rejestracja: 07 sty 2016, 18:02
- Motocykl: Yamaha xt 600 2kf
Re: XT 600 E NOKII
Fajny sprzęt ale jeśli chodzi o wygląd, to jeszcze długa droga przed tobą.
-
- Lubiący błoto
- Posty: 29
- Rejestracja: 10 lut 2016, 19:53
Re: XT 600 E NOKII
Po malowaniu dorzucę handbary białe z alu rdzeniem. Co jeszcze byś zmienił w Mojej XT?kich98 pisze:Fajny sprzęt ale jeśli chodzi o wygląd, to jeszcze długa droga przed tobą.
-
- Lubiący błoto
- Posty: 24
- Rejestracja: 07 sty 2016, 18:02
- Motocykl: Yamaha xt 600 2kf
Re: XT 600 E NOKII
Ja bym nie malował tylko szukał plastików w kolorze, moim zdaniem pomalowane owiewki na xt nie wyglądają dobrze i są nie praktyczne tylko ciekawe jakie są koszta . Zmienił bym też kierownice i błotnik z przodu bo nie wygląda bojowo, tylko jakby była smutna I okleina obowiązkowo, a nie jakieś naklejki. Wiadomo każdy ma swój gust ale jeśli chodzi o 3 tb to chyba najlepiej mi się podoba w biało niebieskim malowaniu właśnie takim do jakiego zmierzasz.
-
- Lubiący błoto
- Posty: 29
- Rejestracja: 10 lut 2016, 19:53
Re: XT 600 E NOKII
Moto modyfikować nie za bardzo chcę i wkładać kasy. Chcę zrobić na org. w miarę. Plastików praktycznie że nie jest się w stanie dostać więc maluję za 600 zł. Okleina na Ebuy mniej więcej za 350 zł. Opłaca się jeśli mogę mieć naklejki jak na foto za 20 zł mniej więcej? Chyba nie bardzo. Bojowa ma nie być bo przez ten sezon to praktycznie ciągle po czarnym będzie pyrkać Dzięki za komentarz i poczekajmy do efektu końcowego
-
- Administrator
- Posty: 1006
- Rejestracja: 24 gru 2009, 11:58
- Lokalizacja: LU
Re: XT 600 E NOKII
Pomyśleć, że miałeś możliwość kupić XT dokładnie w tym malowaniu co linkujesz i w stanie perfekt, z silnikiem który był zrobiony od A do Z... a pożałowałeś kilku stówek.
Szkoda, ale tak czy inaczej życzę wytrwałości w walce z żelazem.
Szkoda, ale tak czy inaczej życzę wytrwałości w walce z żelazem.
---
Pozdrawiam
mazi
Pozdrawiam
mazi
-
- Lubiący błoto
- Posty: 29
- Rejestracja: 10 lut 2016, 19:53
Re: XT 600 E NOKII
Oj, może i silnik ok ale stan wizualny był o wiele gorszy od Mojego a cena była wyższa. Z perspektywy czasu jednak wziął bym wspominaną XT znajomego ale trudno. Ta jest na chwilę obecną w 100 % sprawna technicznie. Wszystko powymieniane. Gotowe do dłuuugiego sezonu tylko wizualka i będzie brzytwa Pozdrawiam!mazi pisze:Pomyśleć, że miałeś możliwość kupić XT dokładnie w tym malowaniu co linkujesz i w stanie perfekt, z silnikiem który był zrobiony od A do Z... a pożałowałeś kilku stówek.
Szkoda, ale tak czy inaczej życzę wytrwałości w walce z żelazem.
-
- Po ośki w błocie
- Posty: 888
- Rejestracja: 12 lis 2010, 18:31
Re: XT 600 E NOKII
gdzie kupowałeś podkładkę i klin? jaki to koszt?
-
- Lubiący błoto
- Posty: 29
- Rejestracja: 10 lut 2016, 19:53
Re: XT 600 E NOKII
Nie kupowałem tego. Dokręciłem nakrętkę, zabezpieczyłem i tak jeździ bez problemu już 5 tyś kmqpa pisze:gdzie kupowałeś podkładkę i klin? jaki to koszt?
-
- Lubiący błoto
- Posty: 29
- Rejestracja: 10 lut 2016, 19:53