regeneracja tylnego amortyzatora

Forum dotyczące nadwozia, zawieszenia, układu hamulcowego, napędowego, ogumienia i innych podzespołów nie związanych z silnikiem.
fryzjer

Re: regeneracja tylnego amortyzatora

Post autor: fryzjer »

Gacek.Dzięki za rady.
Już nie mam siły do tej nakrętki.Moczyła się całą noc i pół dnia w ropie.Grzałem też ją suszarką.No ale nagrzewa się też ten gwint i też dupa.Coś tak czułem że będę miał z nią problem.Nakrętka stalowa,a ten gwint aluminiowy.
To nie wróży nic dobrego :klnie:
Męczyłem ją dzisiaj pół dnia.Klucz nie dawał rady.Więc podjąłem bardziej radykalne kroki,i w akcie desperacji użyłem młotka i tępego przecinaka.W efekcie ""zdewastowałem"" dwa ""wgłębienia"" pod klucz pazurkowy. :klnie:
Na razie nakrętka wygląda tragicznie,trudno,najwyżej opiłuję te wgniecenia pilnikiem i będzie wizualnie OK. ;)
Tylko,że ta nakrętka ani drgnie.Za mojej kadencji posiadania tego XT,nie była ona ruszana,czyli 9 lat.Zastanawiam się,czy była ona kiedykolwiek odkręcana. :niewiem:
W sumie to mam amortyzator wymontowany.Sprężyna zaczęła korodować,więc pomyślałem,że zdemontuję sprężynę,odrdzewię i pomaluje,co by dalej rdza jej nie ""żarła"".
Trochę boję się mocniej tłuc młotkiem. Sztyca jest wmontowana w ten element z gwintem.A ten element jest wykonany z aluminium,wiec boję się ,że coś mi pęknie.
Chyba wszystko skręcę,i będę jeździł aż amortyzator dokończy żywota,lub sprężyna ""przerdzewieje"" i pęknie.Najwyżej kiedyś użyje ""kątówki"" do zdemontowania tej nakrętki :idea: :lol:
No chyba że macie jeszcze jakieś pomysły.HELP
Awatar użytkownika
Gacek
Prawdziwy Endurzysta
Posty: 4299
Rejestracja: 02 paź 2010, 17:12
Motocykl: Yamha xt 600 3tb 1994
Lokalizacja: SB

Re: regeneracja tylnego amortyzatora

Post autor: Gacek »

Fryzjer - zgniotłeś - skręciłeś sprężynę aby zwolnic jej nacisk na śrubę przed próbą odkręcenia ? :roll: to jakby podstawowy manewr jak chcesz ograniczyć możliwość uszkodzenia .
W moim amortyzatorze po pół roku potrafi pojawić się problem z odkręceniem :)a co dopiero po 9 latach :shock: ,od góry lubi się nad tej nakrętce zgromadzić niezła ilość syfu .
אני לא צריך אמונה עיוורת,
אני לא צריך עזרה קומית,
אני לא צריך להסתכל על הפצעים,
אני לא צריך את ישוע המשיח סופרסטאר,
אני לא צריך טלוויזיה ביום ראשון,
אתה יכול להיות בטוח, אני לא צריך דת.
fryzjer

Re: regeneracja tylnego amortyzatora

Post autor: fryzjer »

Tak Gacek tę sprężynę ""ścisnąłem"".Z braku ściągacza do sprężyn,Użyłem takich blaszanych opasek zaciskowych.Zamontowałem ich kilka i powoli skręcałem.Sprężyna na tyle ściśnięta,że luźno się obraca.Wiec, nie tu leży przyczyna.Fakt,jak dokładnie oglądałem ten amortyzator,to wydawało mi się,że zgromadziła się tam jak by rdza.Jutro obadam sprawę dokładniej
Może tak jak Piszesz.Zebrała się tam woda,piach błoto.Wszystko to doprowadziło do korozji górnej części gwintu nakrętki.Dlatego ani drgnie.W sumie to jakieś trzy lata temu,zmuszony byłem używać motocykl zimową porą.Coś czuję,że teraz ""zbieram żniwa""jazdy po zasolonych polskich drogach.
fryzjer

Re: regeneracja tylnego amortyzatora

Post autor: fryzjer »

Gacek trochę jeszcze pośmiecę w Twoim watku. ;)

Po tygodniu męczenia sie udało mi się wykrecić tę nakrętkę :happy:
Po wykręceniu :shock: ,Ta nakrętka ma tylko 4 nitki gwintu.I takie problemy
No ale się udało.Oczywiście nie obyło się bez ofiar :lol: .Nakrętka konkretnie zdewastowana.
Będę musiał ją opiłować, wszystkie zgniecenia//spłaszczenia,czyli krótko mówiąc ślady mojego rzeźbienia młotkami
A zdewastowane rowki pod klucz hakowy,wypiłować na nowo pilnikiem.Dodatkowo trochę zniszczyłem w imadle ten silentblock w dolnym mocowanie amortyzatora.Też się opiłuje pilnikiem.

Co zrobiłem źle.Z perspektywy czasu,sprawdziła się zasada,że ""pośpiech jest wskazany przy biegunce i łapaniu pcheł"" :lol: .Powinienem był najpierw porządnie to namoczyć w penetratorze,nawet z tydzień,a dopiero potem brać się za próby odkręcenia.Obyło by się bez zniszczenia nakrętki.No ale trudno,grunt że się udało.
Co pomogło:
Kilka dni moczenia,psikania penetratorem CX80.Takim do odkręcania zapieczonych śrub.Coś na wzór WD-40.
Potraktowanie nakrętki dwoma młotkami.Mały przyłożyłem do nakrętki,a większym pobijałem.Amortyzator za dolne mocowanie zamocowałem w imadle.
Klucz Hakowy nie dał rady.Duży klucz hydrauliczny,też nie znalazł zastosowania.Niby dawał pewny chwyt,ale zamiast odkręcić nakrętkę,powodował odkręcanie//wkręcanie sztycy amortyzatora w dolne mocowanie amortyzatora.To z silentblockiem.
Teraz szybkie pytania:
1) Jest możliwość zweryfikowania stanu amortyzatora bez jego całkowitego rozbierania.W sensie,czy jeszcze się nadaje do jazdy,czy to już ""padło"" ;) Nie chciałbym całkowicie rozkręcać,bo raz ,że nie mam aż takich zdolności manualnych i doświadczenia w regeneracji amortyzatora jak kolego Gacek,więc coś pewnie bym zepsuł.Dwa do tego potrzeba pewnie określonych specjalistycznych kluczy,a nie młotka,przecinaka,żaby.
2) Jakim smarem potraktować ten aluminiowy gwint,żebym nie miał w przyszłości podobnych problemów.Mam w domu smar litowy,grafitowy,molibdenowy.Myślałem nad smarem grafitowym.Może są jakieś specjalne smary,do stosowania przy połączeniach Aluminium-Stal
3) Jaką farbą potraktować odrdzewioną sprężynę?
*******
A to fotki poglądowe.
Awatar użytkownika
Gacek
Prawdziwy Endurzysta
Posty: 4299
Rejestracja: 02 paź 2010, 17:12
Motocykl: Yamha xt 600 3tb 1994
Lokalizacja: SB

Re: regeneracja tylnego amortyzatora

Post autor: Gacek »

Fryzjer weryfikacja bez rozkręcania tylko organoleptyczna :roll: .
Smar najlepiej jakiś wodoodporny np:firmy ROCCO
Sprężynę malowanie w domowym wykonaniu wszystko lipa na dłuższą metę ale ja masz taką opcję aby naciagnąc koszulkę termokurczliwą to dożywotni spokój 8-) .
אני לא צריך אמונה עיוורת,
אני לא צריך עזרה קומית,
אני לא צריך להסתכל על הפצעים,
אני לא צריך את ישוע המשיח סופרסטאר,
אני לא צריך טלוויזיה ביום ראשון,
אתה יכול להיות בטוח, אני לא צריך דת.
fryzjer

Re: regeneracja tylnego amortyzatora

Post autor: fryzjer »

Dzięki Gacek za radę.Kupię taki smar i zapodam go na ten gwint.
Z tę koszulką termokurczliwą,to nie byłbym taki optymistyczny.W sumie to taka sprężyna pracuje.Ta koszulka jest dosyć sztywna.W przypadku pęknięcia jej, między koszulkę a sprężynę dostanie się woda/wilgoć,która teoretycznie nie będzie miała szansy na szybkie wyparowanie.No a efekty,wiadomo.Super szybka korozja.Dodatkowo,dzięki takiej koszulce nie będę mógł szybko zareagować w przypadku pierwszych oznak korozji,bo ich po prostu nie zauważę
Stawiam na farbę ;)
Awatar użytkownika
Gacek
Prawdziwy Endurzysta
Posty: 4299
Rejestracja: 02 paź 2010, 17:12
Motocykl: Yamha xt 600 3tb 1994
Lokalizacja: SB

Re: regeneracja tylnego amortyzatora

Post autor: Gacek »

Fryzjer odpowiem tak - jak nie czujesz różnicy to nie przepłacaj :P .
smar smarowi nie równy ,izolacja do kabli tez nie równa izolacji ,to co piszesz o koszulkach termokurczliwych świadczy ze miałeś do czynienia z tym czym miałeś :P .
Realnie jak będę wymieniał oliwę w amortyzatorze za jakiś czas :roll: to zweryfikuję to co zapodałeś na temat koszulki termokurczliwej ;) .
אני לא צריך אמונה עיוורת,
אני לא צריך עזרה קומית,
אני לא צריך להסתכל על הפצעים,
אני לא צריך את ישוע המשיח סופרסטאר,
אני לא צריך טלוויזיה ביום ראשון,
אתה יכול להיות בטוח, אני לא צריך דת.
fryzjer

Re: regeneracja tylnego amortyzatora

Post autor: fryzjer »

Dobra Gacek ""odrobiłem pracę domową"" ;) Po przeczytaniu Twojego postu,od razu ""skontaktowałem""o co chodzi z tymi koszulkami.Wygooglowałem z ciekawości hasło ""Koszulka termokurczliwa elastyczna"",i ""eureka""
Kurcze , moja świadomość ograniczała się tylko do tych sztywnych koszulek :P :oops: .A tu taki rozwój techniki.
Trzeba będzie pochodzić po sklepach i poszukać takich elastycznych koszulek. Na google widziałem też, takie o podwyższonej odporności mechanicznej.Dzięki Gacek za :idea:
Awatar użytkownika
Tomaszo
Lubiący błoto
Posty: 60
Rejestracja: 20 cze 2016, 11:10

Re: regeneracja tylnego amortyzatora

Post autor: Tomaszo »

Jak już wszyscy śmiecą w wątku, to i ja trochę od siebie dodam.
Rozebrałem w dniu dzisiejszym amortyzator z xt660 i naumiałem się co nieco, zanim rozbiorę mój z 3aj. Ale już jestem do przodu, mam komorę na gaz, nie na balon, ale z tłoczkiem, będzie spoko, bo komora wygląda jak nówka w środku, nie porysowana ani nic, także spoko.
Pytanie, czy ktoś szukał już uszczelek do tłoczyska? Albo pierścień żeliwny na tłok? Potrzebował bym namiar w razie czego, bo nie wiem co wyjdzie z moim amortyzatorem.
Jak ktoś posiada takie info to bym poprosił. :D

Wysłane z mojego Redmi 3 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
Gacek
Prawdziwy Endurzysta
Posty: 4299
Rejestracja: 02 paź 2010, 17:12
Motocykl: Yamha xt 600 3tb 1994
Lokalizacja: SB

Re: regeneracja tylnego amortyzatora

Post autor: Gacek »

Panowie jakie śmiecenie ? - temat dotyczy tylnego amortyzatora jego regeneracji to ze rzuciłem temat na forum w swoim czasie aby porozmawiać nie znaczy ze roszczę sobie jakieś prawa z tego powodu :oops: .
Ogólnie to super ze ktoś odczuwa taką potrzebę (i nie chodzi o to ze wynikają jakieś problemy tylko o trzymanie łapki na "pulsie" ;) ).
Tomaszo - myślę ze sprawy o które pytasz to abstrakcja aby uzyskać rzetelna podpowiedź - ludzie jeżdżą na tych sprzętach dziesiątki lat i to co im przychodzi do głowy jak coś przestanie grac to zmienić amortyzator na używkę albo nowy która zaspokoi ich potrzeby :) . Zauważ bawi się ktoś w wymianę oliwy na tyle ? nie zauważyłem jak do tej pory :P .
אני לא צריך אמונה עיוורת,
אני לא צריך עזרה קומית,
אני לא צריך להסתכל על הפצעים,
אני לא צריך את ישוע המשיח סופרסטאר,
אני לא צריך טלוויזיה ביום ראשון,
אתה יכול להיות בטוח, אני לא צריך דת.
ODPOWIEDZ