
2 miesiące temu w kwietniu udało mi się dorwać jak na moje oko bardzo zadbaną TT'kę, chyba S-ke, bo z przodu upside-down, a z tyłu ohlins siedzi

Silnik ma oznaczenia 3AJ / 2KF, rama jest z 4LW z 98 roku, a wydech 4GV. Siedzenie nieoryginalne, ale bardzo wygodne, także polecam sprawę, bo taki zamiennik z firmy Blackbird kosztuje około 150, w porywach do 200 złotych.
Licznikowo 12 klocków najechane, widać że z silnikiem było coś robione, na co wskazują niefabryczne uszczelki pomiędzy pokrywami.
Na ten moment chodzi jak w zegarku, zawory nie stukają, pali od trzeciego kopa (Dwa na rozruch z wyłączonym zapłonem, po włączeniu zapłonu za trzecim idzie od strzała). Wersja bez rozrusznika, za to co ciekawe z małym akumulatorkiem

Sprowadzony z zagranicy (Kupiony z sosnowca

Co chyba najważniejsze - oleju nie pobiera (ani nie daje

Zaraz po zakupie dokupione zostały owiewki/handbary Acerbisa i serwis opon. Z przodu siedzi BRIDGESTONE 80/100-21 TW301, a z tyłu CONTINENTAL 120/90-18 TKC80 TWINDURO.
Tydzień temu wszystkie żarówki się zaczęły palić po kolei, winowajcą zapewne była ich moc, bo poprzedni właściciel wrzucił 10-watówki, zamieniłem na 5-watówki i wszystko śmiga. Oby się tylko nie paliły od wibracji, taka już uroda singli

Do roboty zapewne czeka mnie serwis gaźnika, bo czasami kichnie, chyba że koledzy forumowicze doradzą co może być przyczyną? Obstawiam gaźnik, ale słyszałem też, że winowajcą może być łańcuszek rozrządu, prawda to?

Fotki po zakupie: Jutro jak skoczę po robocie do garażu to dodam jeszcze kilka innych fotek.