Strona 2 z 3

Re: Spalanie ;D

: 15 maja 2012, 15:03
autor: Aruś
Oj we dwie osoby ciężko uwierzyć :) Musiał jechać z 80km/h? Całą trase ?
No mnie srednio pali 6-7L i jakoś nie widze ogromnej różnicy między dynamiczną jazdą po mieście a wolną... hmm Może nie potrafie :d

Re: Spalanie ;D

: 15 maja 2012, 18:26
autor: mateusz50007
To mnie trochę uspokoiliście bo ostatnio po trasie 300 km we dwóch i z bagażem wyszła mi średnia 7 l na 100 i po 300 km musiałem rezerwę włączyć co na początku nie było tak oczywiste bo byłem pewien że mam jeszcze połowę baku :o

Re: Spalanie ;D

: 16 maja 2012, 07:34
autor: Aruś
Nic sie nie martw:P
Ja ze swoim plecaczkiem z wisly jechalem i srednio 130 do 140. Spalila ok 8 :)

Re: Spalanie ;D

: 03 cze 2012, 12:00
autor: ArturS
Dzisiaj pobity rekord. Powrót z Milicza jakieś 250km utrzymując na prostych ok 100km/h, trochę po mieście, trochę wokół komina (uczę żonę jeździć, więc się wlokłem spoglądając w lusterka czy nie glebi na KLEkocie :lol: ), wyszło 4.28l/100km :confetti: Myślę, że po szutrach wokół Milicza mam fest zapchany filtr powietrza, więc mogło być lepiej. Mam realną wizję, by pierwszy odcinek dojazdówki do Serbii zrobić na polskim paliwie, bo dużo taniej. Przy spalaniu 4.5l, biorąc dodatkowe 4l paliwa (dwie butelki po CocaColi :lol: ) można zrobić 600km. W Serbii paliwo już w cenie zbliżonej do naszego.

Re: Spalanie ;D

: 19 sie 2012, 20:30
autor: ArturS
500km, a rezerwa się nie odzywa :roll:
Obrazek

Re: Spalanie ;D

: 20 sie 2012, 10:44
autor: Pawlo
Artur, jakie masz przełożenia?

Re: Spalanie ;D

: 20 sie 2012, 15:01
autor: ArturS
Nominał, zdaje się 15/45.

Re: Spalanie ;D

: 20 sie 2012, 15:19
autor: terenowiecc
ArturS pisze:500km, a rezerwa się nie odzywa :roll:
Może zepsuta :lol:

Re: Spalanie ;D

: 20 sie 2012, 15:43
autor: ArturS
Zepsuta to jest pompa, bo jak już przyjdzie do załączenia, a nie zrobię tego przy pierwszych oznakach i zassie więcej powietrza, to muszę odłączać wężyk i dmuchać żeby do gaźnika naszło :niewiem: Dalej jedzie normalnie.

Re: Spalanie ;D

: 21 sie 2012, 05:12
autor: Gacek
Ostatnio miałem piękną akcję z spalaniem zabrakło prądu w moim mieście i nigdzie nie dałem rady zatankować na oparach dojechałem do celu - wiec nie chcac pchać gnoja na tankowanie poszedłem z buta na CPN I dolałem piątala z bańki po płynie nie wiem jakim cudem ale zanim się zorientowałem pod moto była niezła kałuża (zawiesił się pływak ) a ja zostałem może z literkiem w baku :lol: .Mało tego dojeżdżając na oparach prawdopodobnie upaliłem świecę przepchałem 5 kilosów zużyłem 4 litry paliwa to się nazywa ergonomia spalania :lol: .
Dzisiaj się śmieję :) ale na tamta chwilę mialem tak rozchuśtanego gula :evil: ze miałem :slinka: ochotę podpalić dziada .