Forum Użytkowników Yamahy XT

Fajny dzik, niech służy, widzę że spotykamy sie na dwóch forach?

Jak widać Dzięki za pomoc na supermoto !

Pierwsze km zrobione. Ale pojawił się problem. W czasie dojeżdżania do skrzyżowania zaczął przygasać i po zahamowaniu zgasł całkowicie. Na boku próbowałem go odpalić. Zapalił po jakimś czasie z ssaniem włączonym (był dość gorący). Popyrkał z pół minuty i zgasł. Później już nie odpalił. Próbowałem na pych, ale nie dało rady. Akumulator mi siadł po wielu próbach (na przełączniku rezerwy, z ssaniem/bez, itp.) Nie miałem żadnych narzędzi to nawet nie mogłem sprawdzić, czy jest iskra. Narazie wyjąłem akumulator (wyjęcie go to niezły maraton) i się ładuje. Dobrze, że kumpel wracał dostawczym z Niemiec to wziął TT600 na pakę.

Co tu mogło się stać ? Nie chce narazie rozkręcać zbyt wielu rzeczy, bo nie mam kluczy dynanometrycznych. No, ale chyba muszę zrobić takie podstawowe rzeczy, bo co najmniej od sierpnia ubiegłego roku gaźnik ani filtr powietrza nie był myty.

Akcja pomóż amatorowi

Moto na naładowanym akumulatorze odpaliło. Filtr powietrza umyty. Przydałoby się przeczyścić gaźnik, ale średnio mi się to widzi. Przerobiłem temat o regulacji gaźnika.

Jak go zdemontować i co przeczyścić ?

Sprzęt z grubsza wyczyszczony. Przeczyściłem też gaźnik i próbowałem go wyregulować. Niestety popyrkał trochę i zgasł. Za tydzień znowu się za to zabiorę. Świeca dobrego koloru. Kawa z mniejszą ilością mleka

Jak juz rozbierasz to wyreguluj zawory, rozbierz zawias tylny, wyczysc i przesmaruj na nowo, sprawdz lozysko kierownicy. Zobacz czy silnik jest dobrze dokrecony z tylu. Dodatkowo porozbieralbym oba zaciski wyczyslil, wypolerowal pasta tloczki, sprawdzil lozyska kol itd.

Raczej ograniczam się tylko do najbardziej niezbędnych rzeczy na razie, póki nie kupię klucza dynanometrycznego. Luz na zaworach chętnie bym sprawdził, ale to mój pierwszy 4t i nie wiem co i jak. Jakiś poradnik/rady mile widziane

W TT jest tak samo

viewtopic.php?f=25&t=126&start=50#p5034

A tu reszta przydatnych rzeczy

viewtopic.php?f=74&t=1281

Kula, dzięks za linka. Ładnie opisałeś, czuć pióro Mickiewicza tylko ten szczeliniomierz mnie martwi. Na dniach pójdę go kupić. Jakieś uwagi co do kupna ? Przy regulacji zaworów oleju zlewać nie trzeba, nie ? Przy tej regularcji nie uwalę gwintów nigdzie ? Ciąglę się o to boję, bez klucza dynanometrycznego. A kilka stówek po kupnie sprzęta ciężko znaleźć w rękawie.

Też nie miałem odpowiedniego klucz. Oleju nie trzeba spuszczać. Co do szczeliniomierza to im dokładniejszy tym lepiej, ale aby było od 0.05; 0.10; 0.15mm itd i będzie gitara.