Forum Użytkowników Yamahy XT

nie dosć dawno nabyłem cylinder 102mm tulejowany i do tego tłok Wosnera wszytko pieknie pasuje
tylko rodzi sie w mojej głowie pytanie czy warto to motować ? czy reszta silnika ogarnie te dodatkowe 86ccm ? czy nie umrze po przejechaniu paru kilometrów ?

Korbę i łożyska musiałbyś wymienić, chyba że było to już wymieniane ostatnio.
Do wymiany na Big Bore'a trzeba uwzględnić również wymianę dysz w gaźniku.

Sprawdź czy XTZ 660 miał taką samą korbę, jeśli tak to powinno to wszystko wytrzymać. Silniki prawie identyczne.

Magic pisze:Korbę i łożyska musiałbyś wymienić, chyba że było to już wymieniane ostatnio.
Do wymiany na Big Bore'a trzeba uwzględnić również wymianę dysz w gaźniku.

Sprawdź czy XTZ 660 miał taką samą korbę, jeśli tak to powinno to wszystko wytrzymać. Silniki prawie identyczne.

a orginalna od xt 600 nowa nie wytrzymała by ? z tym garem? bo jak szukałm korby od xtz 660 to trudno o nią

co do gaźników to facet co miał wlsnie w swoim xt podobny cylek (mieszka w Brazylji) i tam mil gażnik od jakies hondy

Nie chce tu źle radzić bo nigdy nie przerabiałem tego tematu, ale logicznym jest że inżynierowie wypuszczając dane części, poparli je obliczeniami i testami. Ostatnio szukałem korby PRO-X'a do swojego silnika i też nie było łatwo, a i cena skutecznie odstraszała. Ogólnie przewidziane są zestawy Big Bor do tego silnika z korbą Corillo i to już jest max co można wycisnąć z tego silnika - zestaw marzenie. Gdzieś na niemieckich stronach to oferują(jak znajdę link to podeśle).

Ogólnie przemyśl spokojnie sprawę, jeśli koszta nie są problemem to spokojnie działaj. Weź pod uwagę że jak już otworzysz silnik to warto wymienić wszystkie łożyska i uszczelniacze, zabezpieczenia itp. Sam to właśnie przerabiam, potem musisz taki silnik dotrzeć a tu znów pieniądze idą w olej. Droga długo i kosztowana, ale moim zdaniem -Warto!

Pozdrawiam,
Magic*

P.S.
Jeśli chodzi o gaźniki to rozejrzyj się za dedykowanymi do tego silnika mechanicznymi Mikuni.

Fajny patent taki big bore chociaż nie wiem czy bym chciał coś takiego motać. Bardzo mi się podoba silnik z XTZ 660 ale przekładka tego do ramy XT to duża rzeźba więc taki zestaw big bore może być ciekawym modem.

jedyne co bym zmienił w tym silniku to gaźnik, bo mocy jest w sam raz ale sposób jej oddawania jest nad zbyt spokojny.

Moim zdaniem o ile masz większy cylinder to bez bólu możesz się pobawić -koszty jakie poniesiesz to uszczelki i tłok wiec nie ma wielkiego bólu.
Wydaje mi sie ze wszelkie kombinacje nie zmienią diametralnie charakterystyki tego silnika chociaż na pewno niektóre modyfikacje są odczuwalne .

moim zdaniem ostry wałek + gaźnik mechaniczny zrobi z niego silnik jak w xr jeżeli chodzi o charakterystykę

A moim zdaniem pierwsze co przed takimi zmianami zrobić to usprawnić układ chłodzenia, bo jest on tragiczny! Czyli założyć chociaż małą chłodniczkę oleju jak ktoś nie ma. Sam myślę nad takim rozwiązaniem, bo jak czasem spoglądam na termometr to aż się zastanawiam jak ten olej i silnik wytrzymuje tyle
Ale ciekaw jestem jak by to latało po zmianie wałka?