Forum Użytkowników Yamahy XT

A może e-09? Też nie jest jakoś mocno agresywny. Może nie będzie tak szybko znikał na czarnym

fakir pisze:Właśnie szukam kostek które sprawdza się w terenie, ale nie beda znikac na asfalcie.
Te micheliny będą ok? Jakieś jeszcze inne propozycje?

- jak dla mnie nie ma opony która zaspokoiła by pełnego kontaktu w jeździe off -em a ty oczekujesz jeszcze żywotności na asfalcie .Nie posiadałem tez opony na asfalt która umożliwiała by mi pełną satysfakcję z trakcji .Musisz wypracować sobie jakiś własny kompromis coś kosztem czegoś .
Osobiscie jak bym sie miał bujac po asfalcie z dozą off to wsadził bym metzelera 3 sahara ale dla off to tylko suche szutry , Przy bardziej ekstremalnym off to METZELER SIX DAYS EXTREM , tyle ze tobie to nie wlezie w wahacz .

AC10 polecam zawsze i wszędzie, przodu nie udało mi się jeszcze zjechać pomimo częstego latania na kostkach po asfalcie.

ja dziś zmieniałem mitasy e08 na ac10 i cięzko było twarde bardzo te gumy michelina, z 5 godzin się szarpałem od rozkręcenia do złożenia moto do jazdy, przód zawsze bez problemów idzie ale na tyle juz miałem chwile słabości i chciałem dać sobie spokój,

A mi się zawsze wydawało, że te AC 10 są mięciutkie. Opone przed zakładaniem dobrze jest mocno ogrzać - zimą na grzejniku a latem na słońcu to wchodzi bez oporu.

mitasy które zdjąłem to są miękkie i jak je zakładałem w tamtym sezonie to poszło raczej lajtowo, a ta ac10 na tyle dała mi popalić , ale dzisiaj w terenie polatałem to robi robotę w piach już się nie boje wjechać pełną piz...

Dobrze wysmarować jakimś specyfikiem i musi wejść. Ale i tak samemu zawsze jest trochę roboty, zwłaszcza jak się rzadko robi i nie ma wprawy