Forum Użytkowników Yamahy XT

Witam. Czy warto wsadzać świecę za 50 pln w miejsce normalnej za 12? Koledzy bardzo chwalą je sobie zwłaszcza Ci, którzy odpalają kopytem. Czy warto kupić mając rozrusznik, czy kasa w błoto? Macie jakieś doświadczenia?

Cześć.
Wsadziłem irydową przed poprzednim sezonem i zrobiłem jakieś 4kkm. W zapalaniu nie odczułem różnicy ale moto chodzi równiej na zimnym silniku i wolnych obrotach. Póki co nie zanosi się na wymianę

U mnie uruchamianie zdecydowanie się poprawiło - kiedyś trudno było go odpalić za pierwszym czy to z zimnego czy ciepłego, a na irydowej niemal zawsze od dotknięcia startera. O żywotności się nie wypowiem, przejechałem na niej dopiero 3tys.km.

Po remoncie mam wsadzoną właśnie iryuduwkę, odpala się teraz TTRke zdecydowanie prościej, nawet zalaną, równiez nie wypowiem się jak z żywotnością bo nakręciłem jeszcze za mało kilometrów w tym sezonie.

mam wrażenie że po glebie motocykl łatwiej zapalał

Dzięki za odpowiedzi, świeca zamówiona. Pewnie trzeba dobrze opłukać i przedmuchać gniazdo przed wymianą, zgadza się?

Robi sie to po to, zebys sobie nie nasypal syfu, piachu i innych niefajnych rzeczy do cylindra podczas wykrecania swiecy.

Świeca wymieniona i jestem w szoku, albo irydowa jest tak dobra albo moja poprzednia była już na śmietnik chociaż wyglądała prawidłowo. Moto aby stanęło na kole musiałem wcześniej przygazować na chwilę, puścić manetę i drugi raz wkręcić dopiero leciało do góry, teraz wystarczy że jadę wolno i odkręcam manetę i staje do góry. Myślałem żeby zawory regulować bo strzelało dość często zwłaszcza przy jeździe powolnej na 2 biegu ze stałą prędkością przy odpuszczaniu manetki a teraz zero takich przypadłości. Gorąco polecam, wymiana nieco upierdliwa bo miałem długi klucz do świec i ciężko trafić w otwór