Forum Użytkowników Yamahy XT

Moje zdanie jest takie ze farba z spreya to strata czasu i kasy dla krótkiej wizualnie satysfakcji -na inne techniki spoglądam z podobnego poziomu .są jeszcze bardziej czasochłonne i bardziej kosztowne moze efekt jest trwalszy jednak , jak ktoś sporo upala tym bardziej porusza sie. off to skutek wynik jest jednoznaczny ..

Pomalowałem kartery wyszło w miarę dobrze








Fajny komplet uszczelniaczy nabyłem

Mam odmienne zdanie i bez urazy - pokryłeś farbą to co było na kapach - mam kiepski wzrok i nie wnikam specjalnie w aspekty wizualne ,jednak już na fotach są widoczne ubytki pod powłoką spreya .Jak nie zapomnę to jak odwiedzę znajomego zrobię fotki patentu dla maniaków odpicowanych na trwale pieców .

tylko Gacek! zrób te fotki czymś normalnym

Za słabo wyszlifowałem i widać nierówności dekle będą poprawiane

Ja niedlugo tez bede sie bral za malowanie tylko gory silnika. Nie wiem jescze jak bede czyscil moze wypiaskowac?

Ja cylinder mam wypiaskowany reszta tęż będzie piaskowana, czyścił ręcznie nie będę dostęp kiepski najdokładniej będzie jak wypiaskuje więc tobie też radzę wypiaskować ale decyzja należy do Ciebie

Ja podąłem decyzje oddam do sodowania.

qpa pisze:tylko Gacek! zrób te fotki czymś normalnym

to jest przykład wykonania z alu ale można osłonke z laminatu zastosować .

Witam.Jaką farba pomalować silnik bez rozbierania.Nie chce malować sprayem bo będzie nietrwałe. Są jakies farby odporne na benzynę i na temperaturę których nie trzeba wygrzewać w piecu?