Strona 1 z 1

A może by tak wszystko rzucić i pojechać do...

: 23 sty 2016, 09:03
autor: ArturS
... Mongolii? :tenere:


....
miało nie być wakacji w tym roku :roll:

Re: A może by tak wszystko rzucić i pojechać do...

: 26 sty 2016, 18:21
autor: Filip77
Myślę że żadko się zdarza żeby było to w ogóle możliwe. Jak widzisz taką szansę to jedź.

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka

Re: A może by tak wszystko rzucić i pojechać do...

: 02 lut 2016, 16:09
autor: Tank
Dawaj, tylko droga nuuudna.

Re: A może by tak wszystko rzucić i pojechać do...

: 02 lut 2016, 21:10
autor: ArturS
eeeno, tyle czasu to ja nie mam, żeby go tracić na kilkanaście dni nudy ;) Moto wyślę transportem, dolecę i na miejscu z 2-3 tyg. :tenere: Tak to widzę. Teraz "tylko" wyczarować 2-3tyg. wolnego i trochę waluty.

Re: A może by tak wszystko rzucić i pojechać do...

: 03 lut 2016, 06:25
autor: Tank
Trasa 25cio dniowa (co prawda GejeSem;)), z tą nudą to troszkę żartowałem, ale monotonnie aż do Krasnojarska to trochę jest... Za to w Mongolii stanowczo odradzam wyprawę solo przez interior- jesli Ci się cos stanie, masz bardzo male szanse uzyskać pomoc. Ludzi nie ma, zasięgu nie ma, drogi nie ma, nic nie ma... :) W sumie trochę sklamalem. Cos jest. Zimno jest! :) Codziennie rano (w czerwcu) śnieg padal :). Moja rada - jedz do Kirgizji. W 3 tygodnie na kolach to zrobisz i nie bedziesz musial 2 razy tą sama trasą jechac. Zdecydowanie bardziej urozmaicony i dojazd i kraj docelowy.

Re: A może by tak wszystko rzucić i pojechać do...

: 03 lut 2016, 06:50
autor: ArturS
Kirgizja na kołach odpada - trasa dobra na ciężkie, szybkie i wygodne enduro. Mongolię chcę zrobić w 4 osoby, żeby w razie W ktoś nie został sam na polu lub sam nie jechał po pomoc. Patrząc na odległości to nawet 3tyg. na miejscu to będzie sporo za mało :niewiem: Od mojego wyjazdu zależy wyjazd kolejnych dwóch osób - ostatnio w Kirgistanie nie mieli się z kim odłączyć i musieli jechać trasą całej grupy, a tam sprzęty od lekkich duali to GSy i inne Tigery, w dodatku z plecaczkami, więc tempo adekwatne, omijane nawet troszkę bardziej wymagające szutry, ogólnie lipa jak dla ludzi nastawionych na endurzenie.