Forum Użytkowników Yamahy XT

Witam.
Dziś po ~80km jazdy motocykl zaczął stopniowo szarpać, przerywać. Aż po 10 minutach jazda stała się niemożliwa. Szarpie na każdym biegu i na całym zakresie prędkości obrotowej za wyjątkiem biegu jałowego tam chodzi normalnie. Świeca była wymieniana 200km temu. Gaźnik był w zimie wyczyszczony i miał powymieniane niezbędne uszczelki i zaworki. Ostatnio był zwiększony poziom paliwa w gaźniku. Po tej operacji odzyskał moc i przestał strzelać w wydech. Wszystko chodziło bardzo dobrze aż do ostatniej chwili.
Spotkaliście się z czymś takim ?

Może problem leży po innej stronie np: instalacji jakaś " luźna masa" ? .

Miałem podobny problem chwilowo ale to z własnego błędu ,podłączenia czujnika neutrała .kabelek od N stykał się z jego obudową . Zobacz też czujnik stopki ,ja go zmostkowałem .Sprawdź jak się zachowują kontrolki czy np. N lampka nie miga/przerywa . Tylko u mnie było to w całym zakresie pracy silnika jak i na jałowych ,po prostu silnik gasł.

Ja tak miałem z za małą dyszą główną... Ty też grzebałeś w gaźniku więc może coś tam jest nie tak... chociaż mówisz, że było później dobrze, więc to się nie zgadza...

Winnymi okazały się być przewody na cewce po tylu latach zrobiły się luźne.