Strona 1 z 2

wyprawa enduro andventure

: 27 lip 2017, 09:31
autor: szakal
Witam, chciałbym się wybrać 2/5.08-15.08 na południe węgry/rumunia być może nawet dojechać do czarnogóry. Jako że byłaby to moja pierwsza taka wyprawa to proszę o porady doświadczonych kolegów. Motocykl TTR 600 z jednym kufrem, do tego przytroczyć namiocik i śpiwór i mam nadzieję że miejsca wystarczy. Chętnie podłączyłbym się do jakiejś wyprawy. Jeśli macie jakieś sprawdzone i ciekawe trasy to proszę o podsyłanie :). Planuję głownie szutry i lekki off, nie chciałbym się zapędzać w jakieś karkołomne podjazdy itd z uwagi na to że to mój pierwszy taki wyjazd

Re: wyprawa enduro andventure

: 27 lip 2017, 22:54
autor: ArturS
Albo Rumunia, albo Czarnogóra+Albania, bo tranzyt między nimi to niepotrzebna strata czasu. O szutry łatwo w każdym z tych państw, ale w MNE/AL są one z reguły o wiele bardziej widokowe i łatwiej je znaleźć nawet tego nie chcąc. Do RO
dojeżdżasz w jeden dzień (liczę ze śląska/z południowej granicy), do MNE trzeba liczyć dwa dni, zależy więc te 10 dni, to tak na ciasno żeby zaliczyć standardy rumuńskie z opcją omijania asfaltów. Przygotuj sobie konkretną trasę, najlepiej ze śladami GPS w offie.

ps.
kufer + ttr + szutry to złe połączenie :roll:

Re: wyprawa enduro andventure

: 28 lip 2017, 08:22
autor: szakal
niestety czasu mało więc Rumunie raczej odpuszczę, to na osobny wyjazd :P Możesz polecić jakiś fajny program do nawigacji na tel?
Dlaczego ttr + kufer + szutry to złe połączenie? ttrka kocha szutry :)
Jadę z lubuskiego, opony to kostka zjechana do połowy, raczej będę starał się omijać asfalty

Re: wyprawa enduro andventure

: 28 lip 2017, 10:23
autor: Tomaszo
Z bardzo prostej przyczyny, kufry plastikowe nie lubią męczenia w offie, ja tak jeden urwałem, co prawda w TDM ale jednak ;) i to na szuterku ;) i jak jedziesz z lubuskiego to masz dosyć duży kawałek, powiedz jeszcze jaką masz kostkę teraz założoną?

Wysłane z mojego Redmi 3 przy użyciu Tapatalka

Re: wyprawa enduro andventure

: 28 lip 2017, 10:51
autor: ArturS
Dobry kufer sam w sobie waży prawie tyle ile powinien ważyć cały bagaż :lol: Generalnie może się urwać od drgań, no i jazda z czymś tak wysoko umieszczonym to totalna porażka. Kiedyś byłem fanem kufrów, marzyły mi się wielkie aluminiowe lodówki, ale stać mnie było tylko na używane Hepco&Becker. I tak sobie jeździłem głównie z centralką aż pewnego razu go nie zgubiłem. Wtedy wrzuciłem na szybko jakąś torbę narzędziową na bagażnik i... w pierwszym trochę bardziej technicznym offie zdziwiłem się jak łatwo jest przerzucać tego kloca w każdą stronę.

Do nawi na tel. ponoć dobrze sprawdza się Maps.me. Ja jeździłem na OruxMaps z przygotowanym wcześniej trackami. Teraz zamiast telefonu mam garmina, zasada się nie zmieniła - wcześniej mam gotowe ślady, ew. próbuję rzeźbić coś na miejscu, ale to ostateczność. Dwa tyg. temu byłem w Ukrainie i dałem się namówić na jazdę bez przygotowania - wg mnie straciliśmy co najmniej 50% czasu jazdy, wpakowaliśmy się w przeprawy błotne w lesie, które można było ominąć widokowymi twardymi szutrami, jeden dzień był taki, że ostatecznie na noc wylądowaliśmy jakieś 3km od miejsca startu :facepalm:

Re: wyprawa enduro andventure

: 28 lip 2017, 12:40
autor: szakal
ok, czyli rozumiem że kufer odpada, lepiej na stelażu przytroczyć torby

Re: wyprawa enduro andventure

: 29 lip 2017, 20:29
autor: ArturS
Najlepiej nie dokładać sobie kilogramów. Pomyśl o rogalu, ew. sakwach bezstelażowych (ja mam xcountry rally)

Re: wyprawa enduro andventure

: 29 lip 2017, 20:57
autor: glina
Dobra rada powyżej ! Ja używam sakw położonych bezpośrednio na boczki, mocowanych pasami.

Re: wyprawa enduro andventure

: 31 lip 2017, 06:40
autor: Dalti
Najlepiej połączyć te dwie opcje i wyjdzie coś takiego :bananasaluta:


Obrazek

Re: wyprawa enduro andventure

: 31 lip 2017, 07:42
autor: fryzjer
Nic nie widać