Forum Użytkowników Yamahy XT

Witam.
Jakiś czas temu zakupiłem Yamaszke TTR600 z troszkę rozwierconymi dyszami w gaźniku i wykresem z hamowni na którym widać znaczny przyrost mocy i momentu obrotowego. Co o tym myślicie ?

Dysza w mechanicznym 155
Podciśnieniowy 1,5 mm

Moje zdanie jest takie -
Ja nie posiadam wykresu z hamowni jednak jak dla mnie ten ogromny moment obrotowy z dołu jak dla mnie jest kłopotliwą barierą - realnie jeżdżąc swoim xt off moto wpada w slajd na kole ze wzgl na wysoki moment obr i jak dla mnie czyni to duzy dyskomfort bo zawsze aby korzystać z pełnej mocy muszę przebrnąć przez ten odcinek pracy silnika (oczywiscie bez realnego odniesienia do twoich wykresów ).
W normalnych warunkach kiedy przyczepność tylnego koła do podłoża jest na znośnym poziomie nie stanowi to problemu .
Osobiście odczuwam w związku z tym pewnego rodzaju dyskomfort jazda jest mało dynamiczna - moto lubi sponiewierać zanim zaczniemy korzystać z jego pełnej mocy .
Fajna sprawa ze zapodałeś treściwy temat mało jest okazji aby przyjrzeć się tego typu sprawom na tym forum .

Będę próbował wrócić do fabrycznych dysz w gaźniku, na tą chwile mam problem ze znalezieniem nawet używanych. Nie mam porównania jak jeździł na fabrycznych nastawach, ale wydaje mi się, że stracił na elastyczności i zrobił się bardzo nerwowy. Czasami czuje na 5-tym biegu jak troszkę ucieka koło, jednym słowem troszkę denerwuje ten moment obrotowy. Na przełożeniach 14/47 z trzeciego biegu z nie małym szarpnięciem za kiere wstaje na koło i głównie tylko z trójki ją podrywam, a lubie jeździć na gumie:) staram się nie strzelać ze sprzęgła, bo szybko zrobią się zęby na koszu sprzęgłowym. Wiem wiem, niektórzy powiedzą, że szkoda sprzętu itp. ale uwielbiam to robić Głównym powodem szukania fabrycznych dysz jest bardzo duże spalanie na obecnych. Jak uda mi się wrócić do oryginału to podzielę się wrażeniami. Pozdrawiam.

Gdzieś czytając forum natknąłem się na info ze zżera ci to bagatela 10 l na 70 km .
Po cichu dumając - a generalnie nazywając sprawy po imieniu (bądźmy realistami )raczej bardzo mało prawdopodobne aby sama zmiana rozmiaru dysz wprowadzała takie zmiany w charakterystyce osiągów załączonej na wykresach jakie zapodałeś .

też w to nie chce mi się wierzyć, że aż tak wszystko poszło w górę moment i moc, dodam tylko, że mam filmik nagrany z moją ttrką na hamowni i z modyfikacji o których się dowiedziałem od poprzedniego właściciela to to, że zmienione zostały dysze (jedna rozwiercona) i wydech został nie fachowo wydłubany ^ala^ przelotowy oraz odłączony magiczny kabelek. Były właściciel pisał, że po modyfikacjach paliła mu nieco więcej, ale nie aż tyle. Troszkę przy niej regulowałem i zmieniałem położenie iglic, może troszkę wtedy wypiła, ale z wcześniejszych moich pomiarów wychodziło 9-10 litrów na 100km w orce.

Ja bym zrobił tak
Założył bym tarczkę na wał "diagnosta" czasy rozrządu - itp porównał organoleptyczni e do oryginału z manuala .
Jak masz dłubany głębiej silnik to zmiana dysz może mieć destrukcyjne działanie w postaci wzrostu temp. spalani na cylindrze następstwa takiego kroku bez kontroli to chyba nie ma o czym pisać - może wystąpić pełen zgon sprzeta .
Ja jak każdy " idiota" kręcę się czytając o takich modach jednak realnie jak by dało się to moto okraść z dołu a na wyższych obrotach kręcić większym liniowo momentem to był bym chyba w 7 niebie .

kamil2309 pisze:odłączony magiczny kabelek

Który kabelek masz na myśli? Czyżby chodziło o kabelek ze skrzyni od "neutrala"?

novvy pisze:

kamil2309 pisze:odłączony magiczny kabelek

Który kabelek masz na myśli? Czyżby chodziło o kabelek ze skrzyni od "neutrala"?

viewtopic.php?f=27&t=2415&hilit=kabel#p18448

Cześć jak tam ogarnąłeś temat z gaźnikiem ? Moja Teresa też pijaczka - 10l w terenie ale znosiłem to dzielnie przecież jeżdzi . W końcu była niedziela bez jazdy i okazja do myjki ultradźwiękowej wiec rozebrałem gażnik a tam dwie 150 . Złożyłem ustawiłem poziom opuściłem iglice na membranie ale nie wiem ile pali i czy lepiej chodzi -brak trakcji uniemożliwia porównanie. Na pewno będę szukał mniejszą do membrany; Hej,

Hej. miałem dysze w mechanicznym 155 i Podciśnieniowym 150 powiem, że spalanie mocno spadło po zmianie dyszy w gaźniku z membraną na 130 wg serwisówki moja ttrka z 1999roku powinna mieć odpowiednio 150/130 z odczuć w mocy nie zauważam dużej różnicy, moge powiedzieć, że na większej dyszy lepiej szła na wyższych obrotach, ale za to paliła jak smok. Nie warto kombinować, lepiej wrócić do oryginału.

Dodam, że czuć było większy moment odkręcając manete z 3-go biegu i wyższych, lepiej zrywał przyczepność. Był jakiś taki nerwowy, tak mi się wydaje. Lepiej jeździ mi się teraz