Forum Użytkowników Yamahy XT

Gacek pisze:Dalti ciekawi mnie (pochwal się ) fotki - jak wygląda u ciebie głowica (element na którym siedzi shim) i jej uszczelnienia no i cylinder w którym prauje ?.Tak ogólnie amortyzator z ttr posiada rewizję do napełniania oliwą i odpowietrzania czy będziesz kombinował ? .Kiedyś pomagałem znajomemu robić amortyzator z gas gas i porządne odpowietrzenie tego to masakra była pól godziny dymania i non stop leciały bąble w oliwie .Masz dostep do takiego sprzętu z vacum pompą aby to adekwatnie odpowietrzyć ?

Gacek pokarze wszystko w swoim czasie jeszcze się zima nie skończyła:) Jeśli chodzi o kwestie odpowietrzenia oleju, to jest w serwis manuale podana cała procedura i nie ma nic tu o użyciu urządzenia odpowietrzającego choć wiem ze takie w serwisie mają!!Jedynym zaworem do podłączenia jest jedna z trzech wyjść na przewodzie łączącym pojemnik kompresji z amortyzatorem. To ta mała nakrętka na klucz imbus (widoczna na zdjęciu)Jeśli ten typ amortyzatora będzie wymagał odpowietrzenia to tez technicznie jest na to sposób , Plan jest jeszcze w powijakach . Myślę ze będzie tam możliwość podłączenia zaworu odpowietrzającego z hamulca ale bez tego tez idzie to zrobić. myślę ze bardziej jest ważne odpowiednia ilość oleju w amortyzatorze jak iw pojemniku kompresji jest to podane szczegółowo do danego rodzaju długości(w tym przypadku 77mm tłok z gazem)

A tak na marginesie ,to u mnie było więcej powietrza nisz oleju i zapewne w większości waszych sprzętach po tylu latach. to taka mała zgryźliwość.

Amortyzator

Zanim zdemontujemy głowice z prowadnica najpierw musimy ściągnąć sprężynę z amortyzatora i do tego będziemy potrzebowali prasy hydraulicznej lub takiej jak pokazałem na zdjęciu (własnej roboty)podłączamy adapter do pojemnika kompresji (sprawdzamy ciśnienie) i spuszczamy ciśnienie. teraz już możemy odkręcić przewód olejowy i spuścić stary olej z pojemnika komprecji i amortyzatora.
https://photos.app.goo.gl/j1iK8GSVfY8QlptO2



Pojemnik kompresji

wciskamy zatyczkę pojemnika do środka i małym śrubokrętem płaskim ( użyłem takiego małego śrubokrętu na małe bity do precyzyjnych rzeczy ) Nie musicie mieć specjalistycznego narzędzia.
Śrubokręt wkładamy pomiędzy pierścień a rowek i wypychamy go dół (nie w góre ) po czy całość obracamy 90sto i wyciągamy. Do zatyczki wkręcamy śrubę M4 i delikatnie wyciągamy żeby nie uszkodzić gwintu. Do tłoka kompresji wkręcamy śrubę M6(jako narzędzie do posuwu tłoka lub przerobiony śrubokręt z gwintem) i postępujemy jak z zatyczką pojemnika.



Amortyzator

Zdejmujemy pierścień mocujący i wyciągamy głowice z prowadnica z cylindra . Trzeba dobrze przyglądnąć się na obrzeza cylindra amortyzatora bo mogą być małe ryski od wybijania pokrywy. Trzeba je zniwelować papierem bo inaczej uszkodzą głowice i tłok kompresji/oleju.

W serwisówce nie a o tym mowy .

Ciekawiło mnie co akurat siedzi na głowicy w ttr - uszczelniacz rozumiem ze to jakieś tworzywo ? .
Zawsze coś jest pod górkę w tych zawieszeniach Osobiście jestem szczęśliwy (do momentu kiedy to nie umrze oczywiście ) bo u siebie zastosowałem zewn zbiornik kompresji na balonie i cała procedura odpowietrzania amortyzatora po wymianie oleju jest banalna .Po za małym niuansem trzeba przy dobijaniu gazu zaopatrzyć sie w koncówkę bezstratną bo u mnie siedzi wentyl taki jak w dętce .Natomiast na ile miałem do czynienia z tłoczkowymi układami to jest masakra po za konstrukcjami które fabrycznie sa przygotowane i posiadają spec zawór do odpowietrzania układu .
Ogólnie to ze się dzielisz tym wszystkim z nami .

oględziny części Amortyzatora

Podaje zdjęcie poglądowe wszystkich części prowadnicy/sztycy amortyzatora . Spis części do wymiany, jak już pisałem w pierwszym poście nie uległ zmianie .

żeby odkręcić sztyce od mocowania kiwaka wahacza trzeba ja ścisnąć (najlepiej pomiędzy drewniane klocki lub aluminiowe płaskowniki) i podgrzać okolice gwintu ,do tem ok 100-150st. lepie się to odkręca. Końcowa podkładkę (stop wosher)wybijamy .Dopiero wtedy możemy zdemontować regulacje odbicia i jej części z sierotka prowadnicy. Jeśli chcecie rozebrać nakrętkę regulacji to musice ja wkręcić do połowy gwintu i śrubokrętem płaskim rozdzielając je na 2wie części wybijając górna cześć


















Głowica








Prowadnica /sztyca

Ten element idzie do regeneracji (położenia nowego chromu technicznego)

Można zapytać o zamysł technologicznego wątku takiej operacji - regeneracji ? jak to będzie przeprowadzone ?z reguły uszkodzone chromy na np rurach nośnych zawieszenia dyskwalifikują taki element ,będziesz usuwał kompleksowo cały chrom potem nanosił nową powłokę podkładu a następnie chrom ? czy jakaś inna procedura ?
Fotki u mnie się nie wyświetlają .

Tak cały chrom będzie usuwany ,czymś w rodzaju elektrolizy i nakładany nowy(chrom techniczny nie dekoracyjny) , ale to już zostawiam fachowcowi który się tym zajmie.

U mnie fotki są wszystkie widoczne .Podam link docelowy strony ale bez opisu zdjęć


https://photos.app.goo.gl/qv0nZASHbdSMveF52

Z tego co zauważyłem - optycznie oceniając cylinder to masz małą masakrę .Coś będziesz z tym" kopał" czy zostawiasz taki jaki jest ? W amortyzatorach xt które rozbierałem (organoleptycznie sprawnych ) na poziomie pracy głowicy były ok natomiast na poziomie pracy kapsla kompresji było wszystko poprzecierane .
Kupę pytań mi się ciśnie na czapę -a czuję ze jesteś konkretny gość , jednak daruję sobie bo nie chcę aby moje zainteresowanie tematem zostało opacznie odebrane .

Gacek pisze:Z tego co zauważyłem - optycznie oceniając cylinder to masz małą masakrę .Coś będziesz z tym" kopał" czy zostawiasz taki jaki jest ? W amortyzatorach xt które rozbierałem (organoleptycznie sprawnych ) na poziomie pracy głowicy były ok natomiast na poziomie pracy kapsla kompresji było wszystko poprzecierane .
Kupę pytań mi się ciśnie na czapę -a czuję ze jesteś konkretny gość , jednak daruję sobie bo nie chcę aby moje zainteresowanie tematem zostało opacznie odebrane .

Nie jest jeszcze jakaś tragedia ,normalne otarcia, rysy trochę wyolbrzymione przez aparat/mikro.

Zawór wspomniany na przewodzie

Dalti pisze:

Gacek pisze:Z tego co zauważyłem - optycznie oceniając cylinder to masz małą masakrę .Coś będziesz z tym" kopał" czy zostawiasz taki jaki jest ? W amortyzatorach xt które rozbierałem (organoleptycznie sprawnych ) na poziomie pracy głowicy były ok natomiast na poziomie pracy kapsla kompresji było wszystko poprzecierane .
Kupę pytań mi się ciśnie na czapę -a czuję ze jesteś konkretny gość , jednak daruję sobie bo nie chcę aby moje zainteresowanie tematem zostało opacznie odebrane .

Nie jest jeszcze jakaś tragedia ,normalne otarcia, rysy trochę wyolbrzymione przez aparat/mikro.
https://photos.app.goo.gl/alnfxTC0KY8leuxp1



Jeśli już musimy honować to trzeba się zaopatrzy w taka szczotkę do wygładzania szarą lub biała 120G< 320 dostepnych .do honowania używamy oleju mineralnego 20<30 lub emulsji w przypadku obróbek mechanicznych.