Forum Użytkowników Yamahy XT

Witam.
Nadszedł czas abym i ja się pochwalił.
Oto moja Yamaszka TT600R z 1999 roku

zrobione:
-nowy tłok TKRJ wraz z dotartymi zaworami w głowicy i nowymi uszczelniaczami
-zestaw napędowy
-tarcze sprzęgła
-nowe uszczelniacze przedniego zawieszenia i łożyska główki ramy
-nowe króćce ssące i wrócenie do fabrycznych dysz w gaźniku
-błotnik przedni oryginał
-wydech Viper
- spolerowane golenie przedniego zawieszenia

Plany na teraz:
- wymiana korbowodu i wszystkich łożysk
- oponki

Plany na przyszłość:
-malowanie ramy proszkowo
- koła sm
itp. itd. będzie napewno więcej

Ładna sztuka ,ja jestem na etapie poszukiwań swojej jedynej.

No cześć widać nie zamęczony. No i nóżki jak założysz koła SM nie będziesz musiał skracać .

Witam
tak ogólnie to na 3 fotce prezentuje się nie źle ten sprzet -uciety przedni błotnik to mało racjonalny pomysł do off ale w SM bedzie bez znaczenia .
Ciekawi mnie pewien aspekt masz w swojej okolicy tor do uprawiania takiej dyscypliny jak super moto ? czy masz zamiar na ogólnie dostepnych drogach publicznych cwiczyc ?
W moim odczuciu bezsensem jest robic moto na SM jak nie posiadasz lokalizacji mozna się tylko pogrązyc przy dzisiejszym prawie .
Osobiscie wolał bym asfalt - jednak samo zycie wysyła nas do lasu gdzie tez wystepuje sciganie .
Zyczę ci oprucz powodzenia realizacji planów duzo samokontroli

Kupiłem ją z lekko połamanym błotnikiem, troszkę został przycięty żeby nie rzucał się w oczy, błoto na goglach miałem non stop:) Teraz jest już nowy jak na 3 fotce. Co do SM to głównie chciałbym się poruszać na asfalcie i nie świrować na drogach publicznych db killler i ogień na drogi, tak to widzę. Przecież SM to nie tylko dyscyplina, a do doskonalenia swoich umiejętności znajdą się miejsca gdzie można poćwiczyć i tu nie chodzi o tor:)

Gacek pisze: Ciekawi mnie pewien aspekt masz w swojej okolicy tor do uprawiania takiej dyscypliny jak super moto ? czy masz zamiar na ogólnie dostepnych drogach publicznych cwiczyc ?
W moim odczuciu bezsensem jest robic moto na SM jak nie posiadasz lokalizacji mozna się tylko pogrązyc przy dzisiejszym prawie .

Jesteś Gacek z Policji ?

Nie nie jestem z policji - tylko sam się lapie ze czasami odkrecę dynamicznie 1,2,3 i spogladajac na licznik wystepuje mała konsternacja bo w swietle panujacego obecnie prawa powinienem już stracić uprawnienia .
Jazda po czarnym stała sie delikatnie nazywając bezpłciowa ,taka trochę bez adrenaliny .

No i na polnych nie wymusi nikt z podporządkowanej najwyżej można w żniwa spotkać kamień podkładany pod koło przyczepy a w lesie dzika.

Zgadzam się z wami w 100% trzeba się pilnować. Jadąc samochodem troszkę szybciej niż obowiązują przepisy zerkam często w lusterko wsteczne czy czasami nie siedzi mi już na tyłku jakaś insygnia. A motocykl jak wiadomo daje niesamowitą przyjemność z jazdy i czasami kusi odkręcenie manety:) Przeróbka na SM da mi może trochę frajdy z jazdy na jakiś czas i po czasie znowu za tęsknie za enduro a takie fele troszkę kosztują i gdyby kosztowały gdzieś z 600 zł mógł bym je chapnąć, ale wydając 1500 zł to już chyba lepiej sprzedać motor i kupić np xtx 660
Jak Tobie Tygrys jeździło się na SM-ach? polatałeś coś na tych kółkach, jak wrażenia?

Kupiłem ją na tych kołach bo była tania i blisko zrobiłem może 15 km i zmieniłem na crossowe moto miało być w teren według mnie na drogę to moto szosowy a SM do zabawy w mieście i w koło komina.