Forum Użytkowników Yamahy XT

Cześć,
Jak w temacie.
Gaźnik sprawdzony, poziom paliwa odpowiedni, wszystko szczelne, czyste, fajka i kabel ok.
Nie wchodzi na wyższe obroty, dławi, odpuszczę manetke i jest ok na niższych.
Jutro sprawdzę świece (wcięło nasadke 18).
Moduł raczej odpada bo problem tylko na wysokich obrotach)

Co myślicie, jakieś porady?

To pochwal się jeszcze na jakim wydechu smigasz .

CRD no ale tak z dnia na Dzień problem?

Zerknoł bym na twoim miejscu w temat luzów zaworowych przy okazji obadasz jak się sprawy mają z kolorem swiecy .

Luzy byly sprawdzane kolo 2tys km temu, no ale kto wie, dziekuje Gacek.

Filtr powietrza sprawdź, to najszybsze i najprostsze, możesz pokusić się o odpalenie i krotka przejażdżkę bez filtra. Ja tak miałem nie z dnia na dzień, ale z minuty na minutę kiedy szalałem po sypkim śniegu i zassało puszysta bryzę do filtra.

Tak... tak... filtr powietrza sprawdź koniecznie.. na tukanie xt (inne pewnie też) traciły moc w oczach tak filtry łapały albo wodę z błotem albo kurz...

Panowie w pierwszym poście napisałem że wszystko jest czyste

Gdzies wraca mi w pamieci podobny klimat o jakim piszesz ? .
Na full odkreconej manetce łapał przerwe (jak by tracił zapłon ) lekkie odpuszczenie gazu powodowało ze znowu szedł .
U mnie był to efekt złej synchronizacji gaxników jak puxniej doszedłem do sedna sprawy mech przysłona na podcisnieniowym łapała minus i przy pełnym wychyleniu manetki przesłonica mech ograniczała dopływ ilosci mieszanki na podcisnieniowym .
Jak luzy na zaworach masz ok to moze zwruc uwagę też na taki aspekt .

Panowie nowa świeca i po sprawie.
Żałuję tylko że nie sprawdziłem jaki mam dysze bo mam wwrażenie że ten xtek ma mało mocy. Jeździłem 2kf i tamten szedł na koło bez problemu natomiast ten to nie bardzo.