Forum Użytkowników Yamahy XT

Wczoraj ok 22 wróciłem z synem z nocnego latania po śniegu, i niestety nie mogłem rzelaczyc biegu z 1 n 2. Jak już się udało to naprawdę ogromną siłą. Na wyłączonym silniku można spokojnie przełączać. Jak podjechałem do garażu, to przy wbitym pierwszym biegu i wciśniętym sprzęgle moto mi się delikatnie przesuwało do przodu. Czy to już się sprzęgło kończy, czy wystarczy regulacja? Pacjent to 2kf 1989r. Z góry dziękuję za pomoc.

A z klamką nic dziwnego się nie dzieje? W sensie np czy nie wymagała nagle regulacji linką? Coś takiego się dzieje przy zwichrowanych przekładkach. Miałem tak kilka razy gdy męczyłem tenerę na półsprzęgle. Tyle, że po wystudzeniu wróciło wszystko do normy.

Może masz rację. Faktycznie kilka razy mogło być ze jechałem na pół sprzęgle. Jak wrócę dzisiaj z pracy to sprawdzę jak to się ma teraz jak będzie zimny.

Jak mozna cos zasugerować ?
Między 1 - 2 masz czujnik luzu jezeli wystepują problemy na tym poziomie warto spojrzeć pod tym katem (jezeli chodzi o kulturę pracy skrzyni biegów )
Z opisu jaki zamieściłes moze ci oliwa "przymarza "w silniku ze wzgl na temp i po prostu mimo wcisnietego sprzegla ciągnie .

Problem jest z luzem. Ciężko wybić jedynkę, a jak się to uda to od razu leci na 2. Znaleźć N czasami to nie lada wezwanie. Zaczęło się to dziać po ok 45 min. latania więc olej raczej się dostatecznie rozgrzał.

Może dźwignia od zmiany biegów się zgięła lub skrzywiła i przy wrzucaniu na jedynkę haczy o dolną osłonę silnika

Preferencyjnie moja rada bez głębszego kopania wykręć czujnik luzu obadaj - kopiesz to moto po oski w piachu to nie jest tak pancerny sprzęt jak niektórzy to opisują .Inna sprawa polega na tym ze to ty określasz problem a twój opis nie musi być adekwatnie opisany .

Od razu kopiesz moto po oski i jesteś zły!!! Kolega ArturS ma rację, poszedłem do garażu (motocykl ostygł) , odpaliłem, wchodzą biegi idealnie, bez żadnej regulacji linki. Chociaż czy te "zwichrowane przekładki" nie będą zaraz do wymiany?