Forum Użytkowników Yamahy XT

Witam. Dziś odpaliłem motor pierwszy raz od tygodnia. Po pierwsze pochodził kilka sekund i zgasł. Po ponownym odpaleniu pochodził 2 minuty na wolnych obrotach bez ssania już i nagle obroty wzrosły o jakieś powiedzmy 2-3000. Przegazowanie nic nie dało, pomogło przekręcenie kranika na rezerwę...potem pojechałem go przepalić. Wszystko było ok do ok 40 kilometra. Jechałem na 2 przed skrzyżowaniem ,redukcja na 1 chodzi normalnie i nagle znowu obroty lecą o ok2-3000 w górę. I tak dopuki nie przekręciłem kranika na rezerwę. Po tym wszystko już było ok. Ktoś już tak miał? O co chodzi? Czy on tak reaguje na końcówkę paliwa w baku czy co?

No jak w zbiorniku mało paliwa to jasna sprawa że obroty będą szły w górę

A tak serio? Co to może być?

Zatkany kranik, braki paliwa.

Brak paliwa. Miałem coś tam wlane przy kupnie motoru, wydawało mi się że więcej niż było. Dziś zatankowany do pełna i zero problemów.